niedziela, 16 czerwca 2013

Dżem truskawkowy...

... czyli kontynuacja akcji Zatrzymać lato w słoiku :). Przygotowywanie dżemu to łatwizna, jednak niestety wymaga trochę czasu, bo truskawki muszą się wraz z cukrem gotować prawie 3 godziny, żeby zgęstniały. Ale naprawdę warto. Naleśniki z własnym dżemem. Pycha... Poniżej składniki na 2 - 3 słoiki po 200 ml.

Potrzebujemy:
- 800 g truskawek,
- pół cytryny,
- ok. 10 łyżek cukru,
- wyparzone słoiki wraz z pokrywkami
- drewniana łyżka do mieszania.

Truskawki kroimy na ćwiartki i przekładamy do miski (najlepiej szklanej, a nie metalowej) obsypując je co warstwę łyżką cukru. Odstawiamy je na 3 godziny (ja odstawiłam na całą noc, bo zasnęłam). Wrzucamy je wraz z sokiem do garnka, podgrzewamy  i gotujemy mieszając. Garnek musi być dość duży,bo w początkowej fazie sok truskawkowy się pieni i unosi. Zbieramy pianę.
Dżem faza pierwsza
Wyciskamy sok z cytryny i dalej gotując na małym ogniu, co jakiś czas mieszamy. Najczęściej trzeba zaglądać do dżemu na początku gotowania i na końcu, w środku nieco rzadziej.
Dżem faza druga
 Na  końcu bardzo ważne by nie zapomnieć, że gotujemy dżem, bo się przypali.

Dżem faza trzecia
Jak będziemy obserwować, że dżem się mocniej trzyma łyżki, którą mieszamy, jest zdecydowanie bardziej gęsty niż na początku i lśniący (po ok. 2 h i 40 minut) - dżem przelewamy do słoików, natychmiast zakręcamy i do góry dnem odstawiamy na 12 godzin owinięte grubym ręcznikiem. Następnie odstawiamy w sekretne miejsce, żeby jakieś łakomczuchy nie wyjadły go przed zimą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz