niedziela, 22 września 2013

Naleśniki z mąki gryczanej i ryżowej

Kto nie ma w głowie .... Zabrakło mi mąki pszennej. Akurat dziś, gdy zaplanowałam naleśniki z serem i swoim dżemem wiśniowym. Ale komu by się chciało iść do sklepu w leniwy, wczesny, niedzielny poranek. Przeszukałam szafkę - spiżarkę. Znalazłam mąkę gryczaną, trochę kukurydzianej oraz ryżowej. Zgooglowałam więc temat naleśników gryczanych. Odwiedziłam parę stron, a najbardziej zainteresował mnie ten przepis: http://www.apetytnawiecej.pl/2013/09/dietetyczne-nalesniki-z-maki-gryczanej.html. Przy okazji wyczytałam, że mąka gryczana jest bardzo zdrowa. A naleśniki wyszły naprawdę wspaniałe: bardzo sycące, chrupiące, takie konkretne :) Przepis podaje identyczny jak w oryginale, nic nie zmieniałam.

Potrzebujemy:
- 3 jajka, oddzielnie białka i żółtka,
- pół litra mleka,
- 200 g mąki gryczanej,
- 100 g mąki ryżowej,
- sól,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżka oleju + olej do smażenia.

W jednej misce ubijamy pianę z białek z dodatkiem szczypty soli. W drugiej miksujemy ok. 3 minut pozostałe składniki czyli mąki, proszek do pieczenia, żółtka, mleka i ze dwie szczypty soli. Teraz do powstałego w ten sposób ciasta, dodajemy trzema partiami pianę z białek. Delikatnie mieszamy. Ciasto to jest gęstsze niż z mąki pszennej. Na patelni rozgrzewamy trochę oleju (możemy pędzelkiem lub papierowym ręcznikiem kuchenny starannie natrzeć patelnię olejem). Po kolei smażymy naleśniki. Ciasto na patelnie nalewałam głęboką łyżką do zupy robiąc na patelni kuliste ruchy, żeby dobrze rozsmarować je na całej powierzchni. Podajemy na słodko lub na słono z wybranymi dodatkami.


Zupa grzybowa

Z racji zawodu mojego Taty mój rodzinny dom znajduje się w lesie. Pamiętam gdy zbliżała się jesień i sezon grzybowy tata praktycznie codziennie przynosił z pracy grzyby: kurki, podgrzybki, prawdziwki, koźlarze.
Mama  przetwarzała je na różne sposoby: robiła zupę, smażyła z cebulką, marynowała w occie. A gdy już tego wszystkiego było za dużo przeznaczała grzyby do suszenia. Po oczyszczeniu kroiła na kawałki a ja z siostrą czekałyśmy już  z przygotowaną igłą z grubą nicią i nawlekałyśmy w długie "naszyjniki". Potem wieszałyśmy w pobliżu pieca i przez czas suszenia roznosił się pokoju zapach grzybów.

 W ten weekend wybraliśmy się razem z tatą na grzyby. Dzięki temu w moim mieszkaniu dziś przywołałam dzieciństwo zapachem zupy grzybowej. Przepis mamy nieco zmodyfikowałam.

Potrzebujemy:
- 1 litr bulionu z kury,
- 1 marchewka,
- 1 pietruszka,
- pół selera,
- 400 g oczyszczonych grzybów: podgrzybki, prawdziwki, koźlarze,
- 2 łyżki śmietany 18%,
- 3 ziemniaki,
- 1 łyżka masła,
- pół cebuli pokrojonej w drobną kostkę.



Grzyby kroimy na kawałki. Wrzucamy do wrzątku na chwilę i odcedzamy. Do gotującego bulionu dodajemy pokrojone w niewielką kostkę warzywa oraz w trochę grubszą kostkę ziemniaki. Na patelnię wrzucamy grzyby i smażymy aż woda odparuje. Zdejmujemy z patelni. Na tej samej patelni rozpuszczamy masło, wrzucamy i rumienimy cebulę. Następnie dodajemy grzyby i jeszcze kilka minut razem smażymy. Wrzucamy do zupy. Gotujemy jeszcze 15 minut. Po tym czasie zabielamy śmietaną  i gotowe.
Smacznego :)
Wpis dodaje z okazji akcji
oraz wydania książki "Moje smaki" http://muza.com.pl/product.php?id_product=1470

sobota, 7 września 2013

Roladki z piersi kurczaka z mozarellą zawijane w szynce

Z wakacji na Majorce moja siostra przywiozła nam szynkę serrano. Chciałam ją dobrze spożytkować. Rozpoczęłam poszukiwanie jakiegoś fajnego przepisu. I trafiłam na nasz ulubiony zestaw obiadowy: mięsko + sos pomidorowy: pierś z kurczaka z mozarellą, zawinięte w szynkę, zapiekane w passacie pomidorowej. Pycha. Przepis znalazłam na: przystole.blox.pl i dodałam od siebie parę zmian. Między innymi szynkę parmeńską zamieniłam właśnie na szynkę serrano (myślę, że można też wykorzystać szwarcwaldzką).

Potrzebujemy:
- 3 filety z piersi z kurczaka przekrojone wzdłuż na pół,
- 6 plasterków szynki serrano,
- ok. 300 g mozarelli (takiej jak do pizzy) pokrojonej na plastry,
- 500 g passaty pomidorowej dobrej jakości,
- garstka świeżej bazylii,
- 2 ząbki czosnku,
- sól, pieprz, ostra papryka lub chili, suszone oregano,
- nić kulinarna .

Pierś z kurczaka nacieramy solą i pieprzem. Przysmażamy na złoty kolor na patelni. Na każdej nakładamy na początku mozarellę ( jeden lub dwa plastry)  i zwijamy rulonik. Następnie przekładamy na plaster szynki i znowu zawijamy. Związujemy nitką. Odkładamy do naczynia żaroodpornego.
Z tej porcji otrzymujemy 6 takich roladek
Nagrzewamy piekarnik do 200 st. C.
Na patelni, na której smażyliśmy piersi wlewamy passatę, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, przyprawy oraz posiekaną bazylię. Chwilę razem przesmażamy. Zalewamy tak przygotowanym sosem roladki. Wstawiamy do piekarnika na ok. 20 minut. Podajemy z ryżem, makaronem lub kaszą.
Smacznego :)