środa, 19 czerwca 2013

Makaron ze szpinakiem (szpinakowy)

W tym roku mogę się cieszyć szpinakiem z własnej uprawy. Niedawno robiłam pierogi ze szpinakiem i twarogiem, część już zamroziłam (trochę na surowo i trochę podsmażonego na maśle - wkrótce okażę się, który lepszy),  a teraz wpadłam na pomysł zrobienia zielonego makaronu z dodatkiem szpinaku. Wyszedł pięknie zielony. Można go użyć do różnych dań, zamiast zwykłego makaronu. Ja podsmażyłam go na oliwie z oliwek i obsypałam twarogiem. Proste, szybkie i pyszne.

Potrzebujemy:
- 2 porządne garście świeżych liści szpinaku,
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
-1 i 1/4 szklanki mąki + prawie szklanka do podsypawania,
- sól.

Świeży szpinak myjemy i odstawiamy, żeby ociekł z wody

Szpinak wrzucamy na wrzątek i gotujemy ok. 1 minuty. Wyjmujemy łyżką cedzakową lub wylewamy na durszlak. Lekko odsączamy (uważając by go za bardzo nie "przydusić"). Zostawiamy do ostygnięcia. W naczyniu wbijamy jajko i żółtko, dodajemy szpinak i blendujemy  na papkę. W misce przesiewamy 1 szklankę mąki, dodajemy szczyptę soli, wrzucamy szpinak z jajkami. Wyrabiamy ciasto niezbyt miękkie dosypując resztę mąki po trochu w zależności od potrzeby. Ciasto dzielimy na 2 lub 3 części, każdą rozwałkowujemy na solidnie podsypanej stolnicy raczej cienko - ok 1,5 mm. Obsypujemy mąką płaty ciasta i wycinamy tak jaki chcemy uzyskać makaron. Ja zrobiłam po prostu tagiatelle. Ręcznie, bo nie mam niestety maszynki do makaronu. Ale moje radełko do pizzy poradziło sobie nawet nieźle z wycinaniem makaronu. Wycięty makaron obsypujemy delikatnie mąką i pozostawiamy do wysuszenia. U mnie leżał 30 minut. Makaron następnie wrzucamy do osolonego wrzątku z dodatkiem 1 łyżki oliwy z oliwek. Gotujemy ok. 3 minut.Odlewamy na durszlaku i przelewamy zimną wodą.

Makaron ma naprawdę świetny zielony  kolor

3 komentarze:

  1. wygląda super, a nie za gorzkie? widzę, że pojawił się kwiatostan u Twojego szpinaku podobno po tym szpinak staje się gorzki. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiattostan szpinaku ułożyłam tylko dla ozdoby. Po zrobieniu zdjęcia usunęłam go z liści. Ale nawet nie wiedziałam że nadaje goryczy. Dzięki za info :-)

      Usuń
  2. Dziękuję za udział w konkursie. Teraz nastąpi skomplikowany proces rozdania nagród - wybór komisyjny, wysłanie od sponsora i takie tam :)
    Pozdrawiam i zapraszam do kolejnych akcji :)
    http://kuchniakryzysowa.blogspot.com/
    http://deserynadepresje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń