niedziela, 11 maja 2014

Cielęcina w potrawce

Cielęcina to bardzo zdrowe mięso. Dlatego staram się co jakiś czas przyrządzić coś z cielęciny. Na razie moim hitem jest potrawka z przepisu Marka Łebkowskiego Doskonała kuchnia polska. To cielęcina z goździkowo - cytrynową nutą. Pierwszy raz kiedy przygotowałam tą potrawę bałam się użyć całej ilości goździków z przepisu. Wydawało mi się, że ich smak zepsuje mi wszystko. Nic bardziej mylnego. Nadają wspaniałego aromatu całej potrawie.

Potrzebujemy:
- 500 do 700 g cielęciny bez kości,
- 600 ml wody,
- 1 duża cebula lub 2 małe,
- 200 g marchewki,
- 1/4 selera,
-2 liście laurowe,
- 6 ziaren ziela angielskiego,
- 6 szt. goździków,
- 1 cytryna,
- 1 łyżka mąki,
-3 łyżki masła,
- sól, cukier,
- pieprz.


Mięso myjemy i wkładamy do garnka, zalewamy wrzącą wodą w podanej w przepisie ilości. Szumujemy. Cebulę koimy w drobną kostkę. Podsmażamy na łyżce masła. Ja jeszcze dodałam 1 łyżkę oleju. Gdy się zezłoci przekładamy do gotujące się mięsa. Wrzucamy liście laurowe, ziele angielski i goździki. Po 40 minutach dodajemy w całości marchewki oraz selera. Gotujemy jeszcze 20 minut.

Wyjmujemy mięso i marchewkę. Wywar odcedzamy na sitku i zostawiamy. Będzie dalej potrzebny.

Mięso kroimy w niedużą kostkę. Marchewkę w półkrążki (w oryginalnym przepisie w kostkę). Cytrynę szorujemy i przelewamy wrzątkiem. Ścieramy skórkę i wyciskamy sok. Ja dodałam tylko sok z połowy cytryny.

Na patelni rozpuszczamy 2 łyżki masła. Posypujemy mąką i smażymy do momentu, gdy na powierzchni zaczną się pojawiać pęcherzyki powietrza., wlewamy wówczas wywar, dodajemy sok i otartą skórkę z cytryny. Doprawiamy solą, cukrem, pieprzem. Dusimy ok. 15 minut pod przykryciem. Od czasu do czasu mieszając. Pasuje do ryżu lub kaszy krakowskiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz