poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Knedle ze śliwkami

Takie knedle chodziły za mną już od zeszłego tygodnia, kiedy to pierwszy raz w tym roku rzuciły mi się śliwki w oczy na bazarku. Dojrzałe i słodkie. Dziś udało mi się zrealizować zachciankę. Zrobiłam te ziemniaczane kluski z przepisu Marka Łebkowskiego z książki - Doskonała kuchnia polska.

Na  ok. 12 knedli potrzebujemy:
- 300 g śliwek,
- 2 lub 3 łyżki drobnego cukru lub cukru pudru,
- 1 kg ziemniaków,
- 2 jajka
- 200 g mąki do ciasta + ok. 100 g do podsypania.

Śliwki myjemy, przekrajamy na połówki, pozbywamy się pestek, obsypujemy cukrem. Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Jeszcze ciepłe przeciskamy przez praskę. Odstawiamy do ostygnięcia. Następnie do miski razem z ziemniakami wrzucamy jajka, mąkę, szczyptę soli i dokładnie wyrabiamy ciasto. Będzie się kleić tak ma być. Potem ciasto dzielimy na dwie części. Przerzucamy ma stolnicę porządnie obsypaną mąką i wałkujemy do uzyskania dwóch "walców" o średnicy 4 cm. Kroimy je na kawałki o długości ok. 3 cm. Spłaszczamy, wkładamy połówkę śliwki i zawijamy delikatnie tworząc w dłoniach kulę. Odkładamy na obsypaną stolnicę.

I tak powstanie ok. 12 knedli
Knedle wrzucamy na osolony wrzątek. Gdy wypłyną na powierzchnię gotujemy jeszcze 3 minuty. Podajemy posypane cukrem z bułką tartą, podsmażoną na maśle.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz