Potrzebujemy:
- 100 ml zakwasu,
- 800g mąki pszennej typ 500,
- roztrzepane całe jajko lub białko,
- 250 ml wody mineralnej niegazowanej,
- 1,5 łyżeczki soli,
- 1 łyżka czarnuszki.
1. etap: Wieczorem w szklanej misce mieszamy drewnianą łyżką zakwas ze 150 g mąki i 100 ml wody. Przykrywamy i odstawiamy na mniej więcej 12 godzin.
2. etap: Następnego dnia wyrabiamy nasze ciasto z 300 g mąki i 100 ml. Ciasto nie może być zbyt rzadkie i się rozlewać. Odstawiamy na 5 godzin.
3. etap: Do ciasta dodajemy 400 g mąki i ok. 200 ml płynu (sama woda lub po 100 ml wody i mleka). Dobrze wyrabiamy na lśniące i nierozlewające się ciasto. Wkładamy do koszyka do wyrastania otoczonego obsypaną mąką ściereczką. Odstawiamy do wyrośnięcia na mniej więcej 4 godziny. Autorka bloga radzi ciasto po 1,5 godziny przełożyć na blat, odgazować i ponownie uformować, ale ja tego nie zrobiłam a chleb wyszedł i tak pyszny. Choć może następnym razem dodam ten etap.
Teraz najtrudniejsze: Nagrzewamy piekarnik do 230 st. C razem z blachą. Potem wyjmujemy blachę. Chleb z koszyka szybkim ruchem przekładamy na gorącą blachę wysypaną wcześniej otrębami żytnimi i mąką. Smarujemy jajkiem i obsypujemy czarnuszką. Szybko wstawiamy do piekarnika. Ja wkładam na najniższy poziom. Dostawiamy miseczkę z wrzątkiem. Tak pieczemy ok. 15 minut. Potem zmniejszamy temperaturę do 200 st. C, wyjmujemy naczynie z wodą, bo chleb będzie niedopieczony i pieczemy 35 minut. Wyłączamy piekarnik. Po 5 minutach otwieramy drzwiczki. Przekładamy chleb do wystygnięcia na kratkę. Chleb jest upieczony gdy postukamy wydaje głuchy odgłos. Jeśli w trakcie pieczenia skórka będzie się za bardzo przypiekać można w przykryć chleb papierem do pieczenia.Ja bardzo lubię czarnuszkę, ale można też po prostu chleb pozostawić bez obsypania.
Chleb + mój koszyk do wyrastania. Efekt zadziwiający:) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz